Zarabiać jest łatwo, wydawać jeszcze prościej, a rozliczać się przed Urzędem Skarbowym ze swoich corocznych dochodów? Już nie. Jest to jednak obowiązek każdego, kto zarabia, a w szczególności – osób zarabiających powyżej kwoty wolnej od podatku. Rozliczanie się ze swoich przychodów nie należy do kanonu przyjemnych oraz ciekawych zajęć pełnoprawnych obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, niemniej jednak PIT-y musi wypełnić każdy kto osiągnąć w minionym roku jakiś przychód.
Istnieje jednak na to pewien sposób. Jaki? Otóż – istnieje pewna ścieżka na miarę XXI wieku, która pozwala całkiem legalnie „uciec” od obowiązku i marnowania czasu w trakcie pięknego, wiosennego dnia na podatki. Jest to tak zwane rozliczenie PIT online, czyli – za pomocą darów internetowych, godnych XXI wieku. Inaczej nazywa się je programami internetowymi, służącymi właśnie do zeznań podatkowych. Istnieją dwa rodzaje rozliczeń od tego roku. Pierwszą z nich są wspomniane już aplikacje, które to sukcesywnie podbijają serca zarówno młodych, jak i starszych pokoleń zarabiających, będących na emeryturze, rencie, bądź zasiłku i nie tylko. Ich wybór nie zawsze jednak okazuje się tak prosty, jak na samym początku. Należy bowiem znaleźć program pozwalający uzupełnić dane całkowicie za darmo, a także wiarygodny, które w rzetelny sposób obliczy podatek i nie pomyli się ani o złotówkę. Czy jest to możliwe w obecnym świecie czyhających wszędzie niebezpieczeństw? Oczywiście, że tak. Na samym początku należy sprawdzić opinie danego programu, a także dowiedzieć się, czy jest on polecany przez Ministerstwo Finansów oraz zaufane firmy i redakcje medialne zajmujące się głównie tematem biznesu.
Drugim sposobem jest złożenie wniosku do Urzędu Skarbowego o rozliczenie podatnika przez sam „Fiskus”. Prośbę można było wysłać od piętnastego marca do dziesiątego kwietnia, a w ciągu pięciu dni „Skarbówka” odsyłała wypełniony PIT do akceptacji, bądź odrzucenia w celu poprawienia błędów. Brak odpowiedzi ze strony obywatela oznacza, iż wniosek jest odpowiednio uzupełniony.